JACEK BRACIAK
Reżyser, scenarzysta, aktor teatralny i filmowy, dubbingowiec. Jeden z najbardziej charakterystycznych polskich aktorów.
Urodzony w maju 1968 roku. Gdyby przyszedł na świat w Paryżu, mógłby być zapowiedzią zmian kulturalnych we Francji. Los jednak umieścił go w Rzekcinie koło Drezdenka, co czyni go pełną gębą Lubuszaninem. W szkole uznany za geniusza, potrafił zrobić dwie klasy w jednym roku. W myśl hasła: "mięczaki idą do liceum, a fajne chłopaki do technikum", został absolwentem Technikum Mechanizacji Rolnictwa w Strzelcach Krajeńskich. Szkoła dała mu umiejętność obsługi kombajnu i kosiarki samobieżnej. Przynależności do Związku Młodzieży Wiejskiej zawdzięcza patent żeglarski oraz obóz przygotowawczy do szkoły teatralnej. Były to ewidentne podwaliny pod zawód aktora, który przypieczętował ukończeniem warszawskiej Akademii Teatralnej.
Od ukończeniu studiów związany z Teatrem Powszechnym w Warszawie. Za rolę w swoim przedstawieniu dyplomowym w reżyserii Jana Englerta otrzymał nagrodę na Przeglądzie Spektakli Dyplomowych Szkół Teatralnych w Łodzi. Jako reżyser sprawdził się w roku 1997 w spektaklu Myszy, Koty i Niedźwiedzie, do którego sam napisał scenariusz. Był też asystentem reżysera podczas realizacji Nad Złotym Stawem w Teatrze Powszechnym.
Gra w wielu filmach. Można podziwiać go w Warszawie, Mistrzu, Jasnych błękitnych oknach, Katyniu, Różyczce czy Drogówce.
Za rolę w Edim Piotra Trzaskalskiego dwukrotnie uhonorowany nagrodą za najlepszą drugoplanową rolę męską – gdyńskim Lwem (2002) oraz Nagrodą Orła 2003. Występując w Róży w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego – Mocnego Solanina – przypomina o swoim talencie i ponownie do jego kolekcji trafia nagroda Orła za drugoplanową rolę męską.
Na srebrnym ekranie pojawia się w Magdzie M., Rodzince.pl, Oficerach, Glinie, Pitbullu, Twarzą w twarz czy Ja to mam szczęście. Czasem wciela się w Mariana, czasem Janka, kiedy indziej w Czajkowskiego. Wykreował postać Wieńczysława "Pshemka" Wyciora - projektanta geja w serialu BrzydULA. Gdy oglądam powtórki BrzydUli, sam się z siebie śmieję - mówi. Użycza głosu postaciom animowanym, m.in. w takich produkcjach jak: Charlie i fabryka czekolady, Artur i Minimki, Asterix na Olimpiadzie czy Merida waleczna.
Aktualnie pracuje razem z Wojciechem Smarzowskim, Marcinem Dorocińskim i Robertem Więckiewiczem nad filmem Pod mocnym aniołem, a już we wrześniu będzie można zobaczyć jego kolejną rolę w filmie W ukryciu Jana Kidawy-Błońskiego.
Prywatnie miłośnik taksówkarsko-badylarskich Mercedesów. Wynajduje je gdzieś pomiędzy Szczecinem a Przemyślem. Okazyjne kupno, renowacja, sprzedaż. I tak w kółko.
Polski Mark Wahlberg! – jak twierdzi "sloniasek" - forumowicz zastanawiający się, czy to nie jego brat bliźniak.
Inni, doceniając jego dotychczasowe kreacje, domagają się powierzenia aktorowi roli głównej:
Panowie reżyserowie oraz producenci proszę mi zatrudniać pana Jacka, w przeciwnym wypadku będę zmuszona sama napisać dla niego scenariusz, chociaż obawiam się, że może to być gniot stulecia :-).
omnia
… mi chodzi o rolę pierwszoplanową dla pana Braciaka, bo na to zasługuje, jak mało który aktor. Żeby do tej pory nie dać mu głównej roli w jakimkolwiek filmie to absurd graniczący z głupotą.
ewej
W pełni popieramy te postulaty!